Orson Welles – życie, kariera i osiągnięcia legendy kina
12 September 2025
Walter Matthau to jedna z najważniejszych postaci amerykańskiego kina XX wieku, której twarz i sposób grania stały się niemal kultowe. Urodził się 1 października 1920 roku w Nowym Jorku jako Walter John Matthow, w rodzinie rosyjsko-żydowskich imigrantów. Jego dzieciństwo nie było łatwe – odejście ojca i ciężka praca matki w branży odzieżowej mocno ukształtowały jego osobowość i wprowadziły go na drogę do szczerej, pełnej życia gry aktorskiej. Matthau zaczął od teatru, gdzie zbudował solidne fundamenty, które potem pomogły mu zabłysnąć na dużym ekranie.
W latach 50. Matthau pojawiał się w różnych, często niewielkich rolach filmowych. Można go było zobaczyć między innymi w „Bigger than Life” (1956) w reżyserii Nicholasa Raya, „A Face in the Crowd” (1957) Elia Kazana, czy „King Creole” (1958) Michaela Curtiza. Już wtedy wyróżniał się jako aktor, który zgrabnie miesza ironiczny humor z dramatem, nadając swoim postaciom wyjątkowy rys. Brzmi ciekawie, prawda?
Przełomem okazała się rola w „The Fortune Cookie” (1966), za którą zdobył Oscara. To właśnie wtedy rozpoczęła się również jego słynna współpraca z Jackiem Lemmonem, z którym zagrał w dziesięciu filmach i zbudował jeden z najbardziej pamiętnych duetów w historii Hollywood. Wielbiciele kina pamiętają go także z takich hitów jak „The Odd Couple” (1968), „Charade” (1963), „Fail Safe” (1964) i „The Bad News Bears” (1976). A w latach 90. ponownie rozbawiał widzów w „Grumpy Old Men” i „Dennis the Menace”.
Choć Matthau nie lubił rozgłosu wokół swojego życia osobistego, to właśnie tam znajdowały się źródła jego twórczości i ciepła, które tak często przejawiał w swoich rolach. Wychowywany przez matkę na Manhattanie, wyniósł z domu wartości takie jak pracowitość i szacunek do drugiego człowieka. Jego małżeństwo z aktorką Carol Grace to była prawdziwa oaza spokoju i rodzinnego ciepła – dom pełen humoru i bliskości. Mieli dwójkę dzieci, a syn Charlie kontynuował artystyczną tradycję jako reżyser i aktor. Może właśnie to rodzinne wsparcie pozwalało Walterowi zachować dystans i dobry humor przez całe życie?
Znany był z nieprzeciętnego poczucia humoru, a ten dystans do życia potrafił przełożyć na ekran, co czyniło jego postaci jeszcze bardziej wiarygodnymi. Choć chronił swoją rodzinę przed medialnym zamieszaniem, na codzień angażował się w działalność charytatywną i wspierał środowisko aktorskie. To właśnie te autentyczne doświadczenia sprawiły, że był postrzegany jako aktor pełen empatii i głębi – cechy coraz rzadsze w show-biznesie.
Przeglądając filmy Matthau, widać jak swobodnie potrafił poruszać się między komedią a dramatem. Już w „Bigger than Life” i „A Face in the Crowd” pokazywał szerokie spektrum umiejętności, które rozwinął do perfekcji w takich produkcjach jak „Charade” (1963) u boku gwiazd kina: Cary’ego Granta i Audrey Hepburn. Jego charakterystyczny, czasem zgryźliwy humor i psychologiczna głębia sprawiały, że był nie do podrobienia.
Oscar za „The Fortune Cookie” był ukoronowaniem jego talentu do łączenia śmiechu z powagą. „The Odd Couple” (1968) natomiast otworzył przed nim i Lemmonem drzwi do statusu ikon popkultury i zapoczątkował erę „buddy movies” – filmów opartych na chemii między dwoma różnymi, ale idealnie do siebie pasującymi bohaterami. Matthau błyszczał też w „The Bad News Bears” (1976) i „Dennis the Menace” (1993), a także w poważniejszych rolach w „Fail Safe” (1964) czy „JFK” (1991).
Podczas gdy Oscar i nominacje do Złotego Globu potwierdzały jego klasę, prawdziwym znakiem rozpoznawczym stał się jego słynny „smutny” wyraz twarzy. To coś, co od razu przyciągało uwagę i robiło każdą postać jeszcze bardziej autentyczną. Zastanów się, ile razy miałeś okazję widzieć kogoś, kto potrafi połączyć humor ze wzruszeniem w tak naturalny sposób? To właśnie Matthau.
Walter Matthau nie zdobył sławy jedynie dzięki talentowi aktorskiemu – jego wyjątkowa osobowość i charakterystyczna mina stały się niemal jego znakiem firmowym. Mimo ogromnego sukcesu pozostał skromny i naprawdę bezpretensjonalny, co do dziś podkreślają osoby, które go znały.
Partnerstwo z Jackiem Lemmonem to zresztą nie tylko świetna chemia na ekranie, ale i prawdziwa przyjaźń poza nim. Niewiele duetów aktorskich potrafiło połączyć tak różne osobowości w tak spójną całość. Co ciekawe, Matthau od młodości interesował się sportem, a w szczególności baseballem – temat, który często przewijał się w jego filmach i dodawał im autentyczności.
Choć zmagał się z problemami zdrowotnymi, Walter Matthau nie zwalniał tempa i pracował do samego końca swojego życia. Zmarł 1 lipca 2000 roku, pozostawiając po sobie bogatą spuściznę, która inspiruje kolejne pokolenia artystów i widzów na całym świecie. A Ty, masz swój ulubiony film z Matthau? Może właśnie pora go odświeżyć?
Ten artykuł napisaliśmy z pomocą sztucznej inteligencji.