Donnie Yen – Mistrz Chińskich Sztuk Walki i Gwiazda Kina Akcji
21 October 2025
Burt Lancaster to jedna z najbardziej ikonicznych postaci klasycznego kina amerykańskiego. Słynął ze swojej niezwykłej wszechstronności, silnej charyzmy i imponującej prezencji fizycznej. Wychował się w skromnej rodzinie irlandzkich emigrantów, a swoją karierę rozpoczął jako akrobata cyrkowy — co doskonale wyjaśniało jego znakomitą sprawność i charakterystyczną postawę na ekranie. Po sukcesach na Broadwayu bardzo szybko trafił do Hollywood, gdzie już debiutem w filmie Zabójcy (The Killers, 1946) zwrócił na siebie uwagę zarówno krytyków, jak i widzów.
W filmie Zabójcy w reżyserii Roberta Siodmaka Lancaster pojawił się jako świeży, nieco inny protagonist, idealnie wpisujący się w klimat powojennych filmów noir. W latach 40. i 50. zyskał mocną pozycję w Hollywood, nawiązując współpracę z czołowymi reżyserami i aktorami, w tym Kirkiem Douglasem. Ich kultowe duetowe role na stałe wpisały się w historię westernów i psychologicznych dramatów — czyż to nie ciekawy przykład artystycznej chemii na ekranie?
Lancaster odnajdywał się znakomicie w różnych gatunkach – od spektakularnych filmów akcji, przez ambitne dramaty, aż po europejskie produkcje artystyczne. Lata 50. i 60. to czas jego największych sukcesów: zdobył Oscara za rolę w Elmer Gantry (1960), a międzynarodowe uznanie przyniosła mu kreacja w Lampart (Il Gattopardo, 1963). Inne warte uwagi filmy to choćby Birdman of Alcatraz (1962), Sweet Smell of Success (1957), The Train (1964) oraz The Swimmer (1968).
Kariera Lancastera trwała blisko 50 lat i obejmowała około 80 filmów. Ale on nie poprzestał tylko na aktorstwie — został również producentem, tworząc własną firmę producencką. To pozwoliło mu mieć większą kontrolę nad projektami i realizować odważne, nietuzinkowe filmy. Dzięki temu stał się nie tylko twarzą, ale i architektem pewnego nurtu kina klasycznego. Ten wkład w rozwój amerykańskiego filmu doceniono wieloma branżowymi nagrodami, a Lancaster szybko zyskał status symbolu energicznego, lecz jednocześnie refleksyjnego kina.
Za wielkim mistrzem ekranu kryło się życie pełne dramatów i radości. Lancaster był trzykrotnie żonaty i miał pięcioro dzieci. Z pierwszą żoną, June Ernst, był przez 11 lat. Później poślubił Normę Anderson, z którą miał czwórkę potomstwa, lecz ten związek również zakończył się rozwodem. Jego trzeci związek był bardziej prywatny, co dobrze oddawało skryty charakter aktora.
Lancaster musiał mierzyć się z wieloma osobistymi trudnościami, w tym zdrowotnymi problemami niektórych dzieci, które na pewno odbijały się na jego nastroju i wpływały na wybór ról. Jego barwne życie uczuciowe, w tym burzliwy romans z aktorką Shelley Winters, nadawało dodatkowej głębi jego osobowości. Później w życiu spotkały go poważne problemy zdrowotne, jak udar w 1990 roku, który mocno ograniczył jego aktywność zawodową.
Mimo wszystkich przeciwności potrafił zachować prywatność i unikać medialnych skandali — co w świecie show-biznesu nie jest takie proste, prawda? To właśnie ta dyskrecja i powściągliwość podkreślały jego dystans do życia publicznego. Często w rolach wcielał się w postacie, które zmagały się z moralnymi dylematami i egzystencjalnymi kryzysami — nietrudno zauważyć, że te doświadczenia osobiste z łatwością przenikały do jego pracy.
Warto przypomnieć, że Lancaster zaczynał na Broadwayu, ale to właśnie film Zabójcy (1946) otworzył mu drzwi do wielkiej sławy. W kolejnych latach wystąpił w takich klasykach, jak Gunfight at the O.K. Corral (1957) czy Sweet Smell of Success (1957). Jego współpraca z Kirkiem Douglasem to bez wątpienia jeden z najbardziej pamiętnych duetów w historii kina.
Za rolę charyzmatycznego kaznodziei w Elmer Gantry otrzymał Oscara oraz Złoty Glob. Natomiast rola księcia Fabrizia Saliny w Lampart (1963) umocniła go jako aktora o światowej renomie. Nie można też zapomnieć o takich filmach jak Birdman of Alcatraz (1962) czy The Swimmer (1968), gdzie pokazał wyjątkową subtelność i głębię psychologiczną.
Lancaster był też pionierem w roli producenta — jego własna firma pozwoliła mu realizować filmy poruszające tematy społeczne i polityczne, takie jak The Train (1964) czy Seven Days in May (1964). W ciągu życia otrzymał wiele prestiżowych wyróżnień, m.in. BAFTA, American Film Institute Life Achievement Award (1991) oraz Kennedy Center Honors (1994).
Czy wiedzieliście, że Burt Lancaster zasłynął również dzięki swoim umiejętnościom akrobatycznym, których nauczył się jako cyrkowiec? Wiele kaskaderskich scen wykonywał sam, co niejednokrotnie wprawiało w zdumienie reżyserów i współpracowników. To chyba jeden z powodów, dla których jego ruch na ekranie był tak naturalny i wiarygodny.
Jego długoletnia przyjaźń oraz współpraca z Kirkiem Douglasem to nie tylko kino, ale prawdziwa legenda — na planie krążyło wiele zabawnych anegdot o ich wzajemnych relacjach, które dodawały filmom wyjątkowego uroku.
Co ciekawe, mniej znanym aspektem jego życia było zaangażowanie społeczne. Był aktywnym działaczem na rzecz praw obywatelskich i przeciw rasizmowi, co pokazuje, że poza kamerą kierowała nim głęboka troska o świat. Jego europejska kariera, zwłaszcza udział w Lampart, potwierdziła, że potrafił z łatwością odnaleźć się w różnych filmowych stylach.
Mimo sławy i popularności Lancaster pozostawał osobą powściągliwą, unikającą show-biznesowych skandali. Jego profesjonalizm, talent i pasja do kina zainspirowały pokolenia aktorów oraz producentów. Zmarł w 1994 roku, zostawiając po sobie niezatarty ślad w historii filmu światowego.
Ten artykuł napisaliśmy z pomocą sztucznej inteligencji.